Nicholas Sparks, "Ostatnia piosenka", Albatros,
Kto z nas, moi drodzy nie przeżył wakacyjnej miłości? Silne przywiązanie do innej osoby, które zazwyczaj trwa nie dłużej niż kilka tygodni. Nicholas Sparks w interesujący sposób ukazuje wszystkie stadium takiegoż przeżycia. Przy okazji gromadzi dla nas kilka istotnych wniosków, takich jak miłość wszystkich członków rodziny, którą nie wiedzieć czemu w życiu codziennym wypieramy. Moje pierwsze spotkanie z prozą tego autora (gatunek tak odległy moim upodobaniom, że aż dziwne jest moje sięganie po nią) wypadło bardzo dobrze.
Życie siedemnastoletniej Ronnie Miller wywróciło się do góry nogami, gdy jej ojciec postanowił porzucić karierę i wyjechać do niewielkiego miasteczka w Północnej Karolinie. Jego ucieczka oznaczała koniec małżeństwa Millerów. Trzy lata później Ronnie dalej nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie utrzymuje z nim kontaktu. Nieoczekiwanie matka wysyła dziewczynę i jej młodszego brata, Jonaha, by spędzili wakacje w Wilmington. Dla Ronnie to ciężka próba - przyzwyczajona do Nowego Jorku, zakochana w jego nocnym życiu i modnych klubach, musi zmierzyć się nie tylko z niechęcią do wiodącego spokojne życie pianisty i zaangażowanego w budowę miejscowego kościoła ojca, ale również z senną atmosferą nadmorskiej mieściny. Wszystko wskazuje na to, że to będzie najgorsze lato w jej życiu...