Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Uwaga! Blog nieaktualny. Stare teksty można czytać, jeśli kogoś interesują, ale po nowości zapraszam tu: poppapraniec.blogspot.com

27 grudnia 2016

Graviora manent

Robert Małecki „Najgorsze dopiero nadejdzie", Czwarta Strona, Poznań 2016

Śmierć to dopiero początek… Ponura toruńska jesień. Dziennikarz Marek Bener właśnie dowiedział się, że straci pracę. Jednym z jego ostatnich reporterskich zadań jest wyjazd do spalonego domu. Okazuje się, że zginął w nim dawny przyjaciel Benera, który przed laty uwiódł mu narzeczoną. Teraz zrozpaczona kobieta szuka wsparcia u dziennikarza, ale wkrótce znika bez śladu… Bener wie, że musi ją odnaleźć. Niestety, kryminalna gra, w którą zostaje uwikłany nie ma jasnych zasad. Dziennikarz nie przypuszcza nawet, że z pozoru zwykły dzień przerodzi się w walkę o życie. Reporter musi dotrzeć do prawdy, która całkowicie go odmieni.

Tą powieścią w świat polskiego kryminału wchodzi Robert Małecki, który niedługo po premierze debiutu zyskuje uznanie i sympatię czytelników, wiele napisano też pozytywnych recenzji. Ja jednak niczego szczególnego w Najgorsze dopiero nadejdzie nie zauważam, bo autor powiela różne schematy charakterystyczne dla prozy kryminalnej, a gdy powieści z tego gatunku czyta się po kilka miesięcznie, trudno być zachwyconym sztampowością. Nie twierdzę jednak, że debiut Małeckiego jest zły, bo jego książkę czyta się bardzo szybko i lekko, można nawet natrafić na zaskakujące zwroty akcji. Zatem powieść Maleckiego jest niepozbawiona debiutanckich przywar, ale zapowiada ona całkiem obiecującego pisarza.

23 grudnia 2016

Nie pozwól, by twój umysł się rozleniwił

Michał Gargól „Trening inteligencji", wydawnictwo Publicat

Sprawny umysł na długie lata! Książka zawiera wszystko, czego potrzebujesz, aby twój mózg był szybszy, sprawniejszy i bardziej wydajny. Zdaniem naukowców, zdolności intelektualne można wytrenować. Warto dbać o sprawność umysłu przez ciągłe pobudzanie go do aktywności. Autor zebrał w jednym tomie przeróżne typy zadań logicznych. Zachęca do wysilenia pamięci, wczytania się w rebusy, krzyżówki, wykreślanki czy diagramy. Poleca wytężyć umysł w sudoku, puzzlach, labiryntach, kwadratach magicznych czy szyfrogramach. Nie pozwalajcie waszym umysłom się rozleniwić. Polecamy wspólne łamanie głów w gronie rodzinnym!

Zawsze bardzo lubiłem rozwiązywać zagadki, co było głównym powodem, dla którego sięgnąłem po zbiór ćwiczeń przygotowanych przez Michała Gargóla. Jego Trening inteligencji to wymarzona pozycja dla wszystkich uwielbiających rozwiązywanie wszelkiego rodzaju łamigłówek, a to z tego powodu, że zebrano w niej naprawdę wiele ich rodzajów. Są rebusy, które wydają się niemożliwe do odgadnięcia, a w rzeczywistości są całkiem proste, magiczne kwadraty, wybieranki, działki... Zagadek do wyboru, do koloru. Rozwiązanie choćby jednej wiąże się z podziwem dla samego siebie, co skutkuje polepszeniem samopoczucia. Trudno wyobrazić sobie, jak dumny byłem, gdy udało mi się poprawnie rozwiązać pewien rebus.

23 grudnia 2016

Wesołych Świąt


19 grudnia 2016

Co się stało z Klementyną Kopp?

Katarzyna Puzyńska „Dom czwarty”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2016

Była policjantka Klementyna Kopp po czterdziestu latach wraca w rodzinne strony. Na prośbę matki ma przyjrzeć się sprawie pewnego morderstwa. W drodze na miejsce znika bez śladu. Mieszkańcy Złocin zgodnie twierdzą, że nigdy nie dotarła do miasteczka, ale aspirant Daniel Podgórski wkrótce odkrywa, że musiało być inaczej. Dlaczego wszyscy kłamią? Co tak naprawdę przydarzyło się Klementynie? Kto maluje tajemnicze graffiti z czarną szubienicą i podrzuca martwe ptaki? Jaki ma z tym wszystkim związek okrutna egzekucja dokonana nad jeziorem Bachotek w październiku 1939 roku?

Katarzyna Puzyńska - autorka podziwiana i lubiana przez czytelników od czasu trafienia do księgarń jej debiutanckiego "Motylka". Nazwisko plasujące się na pierwszych miejscach w rankingach najlepiej sprzedających się powieści wielu księgarń i laureatka licznych konkursów. Kobieta niesamowita - w 2014 roku zadebiutowała świetnie przyjętą powieścią i jeszcze tegoż samego roku wydała drugi tom serii o policjantach z Lipowa, który został przyjęty przez czytelników z jeszcze większym szacunkiem i radością niż debiut. Rok 2015 to okres czasu, kiedy autorka publikuje kolejne trzy tomy. Wniebowzięci czytelnicy sięgają po "Trzydziestą pierwszą", "Z jednym wyjątkiem" i "Utopce" sprawiając, że Katarzyna Puzyńska zyskuje wiele pozytywnych opinii i staje się autorką docenianą, a także chętnie czytaną. W bieżącym roku na rynku ukazał się „Łaskun”. Niebywały sukces autorki jest świetnym dowodem na to, że polski kryminał jest i ma się naprawdę dobrze.

17 grudnia 2016

„Przed czytelnikami nie mam nic do ukrycia" o biografii Wandy Chotomskiej

Barbara Gawryluk „Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia”, Marginesy, Warszawa 2016

Pierwsza biografia jednej z najbardziej znanych polskich pisarek! Autorka ponad dwustu książek, tysięcy wierszy, setek piosenek, sztuk teatralnych, kabaretów i słuchowisk. Królowa polskiej literatury dla dzieci, niepodważalny autorytet, niezwykły talent, mistrzyni rymowania, opowiadania, zabawiania i rapowania. Wanda Chotomska nie tylko udowadnia, że nie ma nic do ukrycia, ale też przypomina czytelnikom, z czym zmagali się literaci w ponurych stalinowskich czasach, jak radzili sobie z cenzurą, w jaki sposób humor i uśmiech pozwalał przetrwać przygnębiającą rzeczywistość. Wanda Chotomska opowiada o wojennym dorastaniu, absurdach PRL-u, przyjaźni z Mironem Białoszewskim, życiu poetki-nomadki, małżeństwach i o swoich najważniejszych bohaterach literackich, a wszystko z precyzyjną dokładnością, dowcipem i szacunkiem dla swoich czytelników. 

„Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia” to pozycja skupiająca się w takiej samej mierze na twórczości, jak i życiu osobistym poetki i rzeczywiście w tych granicach, które powinny interesować drugiego człowieka, poetka nie ma nic do ukrycia. Z tych wspomnień, którymi Chotomska dzieli się w rozmowie z Barbarą Gawryluk, wyłania się obraz kobiety silnej, utalentowanej, z szalonymi przeżyciami. Postawa damy polskiej literatury pokazuje czytelnikom, że pomimo wszystkich przeciwności losu należy się uśmiechać jak najczęściej oraz zaprzestać biadolenia, bo po pierwsze nie ma z tego żadnej korzyści, a po drugie szkoda marnować czas. Taki jest sposób patrzenia na świat naszej kochanej twórczyni:

9 grudnia 2016

Ich to bardzo wielka wina

Jonathan Kellerman „Wina", Amber, Warszawa 2016, wyd. II

Stuletni dom wydaje się spełnieniem marzeń młodego małżeństwa, dopóki w trakcie remontu nie natrafiają na makabryczne znalezisko. W zakopanej pod drzewem skrzynce spoczywa szkielet niemowlęcia owinięty w gazetę sprzed sześćdziesięciu lat... Wkrótce w pobliżu domu zostaje znalezione ciało zastrzelonej dziewczyny, a obok… szczątki dziecka. Porucznik Sturgis prosi o pomoc doktora Delaware. Alex zagłębia się w historię kolejnych mieszkańców domu. Dawno pogrzebana sprawa ożywa, pojawia się coraz więcej podejrzanych, śledztwo kieruje się w stronę najbardziej znanych celebrytów. Zanim Alex rozwikła zagadkę, zmierzy się z fanatycznym umysłem, z jakim nie spotkał się u najbardziej zdeprawowanego szaleńca...

Powiedzmy sobie od razu: szału nie ma. Nie będę się czepiał beznadziejnego wydania książki (mało estetyczna okładka, chyba najgorszy możliwy typ papieru i podatna na zniszczenia oraz zagięcia oprawa), bo jest wiele innych elementów, które świadczą o nikłej wartości rozrywkowej tejże powieści. „Wina" to dwudziesty ósmy tom z serii z udziałem najsłynniejszego psychologa dziecięcego w literaturze, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, a cała seria na chwilę obecną liczy sobie ich trzydzieści jeden. Niestety nie mogę oceniać tej części przez pryzmat wszystkich tomów, bo to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. 

8 grudnia 2016

Bo życie zaczyna się po emeryturze

Catharina Ingelman-Sundberg „Pożyczanie jest srebrem, a rabowanie złotem”, Sonia Draga, Katowice 2016

Märtha i jej przyjaciele przebywają w Las Vegas. Wyposażeni w elektryczne wózki inwalidzkie i sztuczne szczęki napadają na kasyno, żeby tak jak Robin Hood zdobyć pieniądze dla biednych. Po napadzie wracają do Szwecji z policją depczącą im po piętach i wpadają prosto w ramiona przestępczego gangu motocyklowego. Ale Märtha nie daje się zastraszyć, zaprasza członków gangu na wafelki i nalewkę z moroszek, a w międzyczasie dopracowuje plan kolejnego skoku. Może wykorzysta chłopaków z gangu? Tylko, czy aby nie będą chcieli oszukać Emeryckiej Szajki? Märtha, Geniusz, Grabi, Anna-Greta i Stina stają przed dużym wyzwaniem, lecz nie dają za wygraną i walczą o to, żeby wszystkim, także tym gorzej sytuowanym, żyło się lepiej.

Powieść ta to okazja do spotkania się z pięciorgiem emerytów, którzy zostali nakreśleni z wyraźnie zaznaczonymi cechami charakteru. Ich wypowiedzi, podejmowane decyzje i zachowania – wszystko to składa się na ich autentyzm, który przyciąga czytelnika. Bo któż nie chciałby spędzać czasu z interesującymi i zabawnymi ludźmi? Żadnej postaci, nawet tym drugoplanowym i epizodycznym, nie można zarzucić nienaturalności, co świadczy o świetnie rozwiniętych umiejętnościach warsztatowych autorki. Ingelman-Sundberg nieraz sięga po stereotypowe cechy charakteru, nie można jednak zaliczać tego do wad, bo to właśnie ci bohaterowie wydaje się najbardziej realistyczni.

6 grudnia 2016

Przedstawiam Bubę – mistrzynię ogóra

Barbara Kosmowska „Buba” i „Buba. Sezon ogórkowy”, Literatura, wyd. V i wyd. IV, Łódź 2016

Kiedy ma się rodziców, dziadka, ukochaną parę dżinsów, martensy i własny pokój – życie wydaje się całkiem znośne i Buba o tym wie. Ale Buba to gracz, który walczy o najwyższą stawkę, jaką jest rodzinne szczęście. Bo Bubie do szczęścia potrzebne jest zawsze szczęście innych. Taka już jest. Życie brydżowej mistrzyni zaczęło przypominać grę w karty. Raz wygrana, raz przegrana... Czy Buba zdoła odzyskać wirtualnego dziadka? A miłość? Buba nie czeka na dobra kartę. Odważnie gra z losem o swoje szczęście i jest zdumiona, że w sezonie ogórkowym tyle może się zdarzyć.

Dylogia o losach Buby to przede wszystkim opowieść o zwykłym życiu nastolatki – podobnym i różnym od życiorysu zwykłego nastolatka, a także pospolitym i magicznym jednocześnie. Myślę, że niełatwym zadaniem jest uchwycenie w swojej twórczości takich paradoksów. Ale Kosmowska to pisarka, która na swoim fachu zna się doskonale i bardzo dobrze wie co trzeba zrobić, by powieść stała się ponadczasowa i niosła ze sobą ważną treść, a jednocześnie była przyjemną rozrywką. To dlatego właśnie bardzo lubię powieści tej autorki i mogę po nie sięgać w ciemno, bo wiem, że mnie nie zawiodą.

3 grudnia 2016

Listopad za pasem – podsumowanie

Cześć! :)

Listopad minął szybko, bo – przynajmniej u mnie – słońce wciąż świeciło, orzechy rozkosznie spadały z drzew, a liście grabał wiatr, więc można było leniuchować. W tym miesiącu wraz z kolegami przystąpiliśmy do pewnego projektu, który znajdziecie tutaj. 19 listopada odbył się kuratoryjny konkurs z języka polskiego, w którym brałem udział i dzięki któremu poznałem kilka nowych osób, w tym Klaudię z bloga Zaksiążkowana. Nie będę narzekał na wyniki, bo w sumie nie ma to sensu. Wystarczy je zwyczajnie poprawić w grudniu :) Więc przejdźmy do statystyk.

Przeczytanych książek: siedem
Nie przeczytałem, a chciałem: pięć
Średnio: 70 stron dziennie
Przybyłych odwiedzin: 6 164
Napisałem: siedem tekstów