Autor: Robert Kirkman, Jay Bonansinga
Tytuł: ,,Żywe Trupy. Upadek Gubernatora, cz. 1"
Stron: 248
Wydawca: SQN
Wydane: 19 lutego 2014
Ocena: 9/10
"Zobaczyć upadek największego sku*wiela serii "The Walking Dead" - bezcenne." - TU PADŁY TE SŁOWA.
Trzeba przyznać, że postaci zombie wykorzystane zostały już wiele razy. W filmach, książkach, komiksach. Mogłoby się zdawać, iż temat ten został wykorzystany tyle razy, że nie można już stworzyć nic ciekawego w tej dziedzinie. Aczkolwiek prawda jest inna, bo "Upadek Gubernatora" to coś czego jeszcze nie było.
Philip Blake przebył drogę przez piekło. Teraz stoi na czele jednego z ostatnich bastionów ludzkości. Raz już próbowano położyć kres jego dyktaturze. Niestety bezskutecznie. W końcu nadszedł jednak czas upadku Gubernatora. Woodbury już nigdy nie będzie takie jak wcześniej. Być może do miasteczka zawita w końcu praworządność. Od dawna skrywane urazy przerodzą się w zaskakujące konfrontacje, zarysowane zostaną nowe linie frontu, a niespodziewane zwroty akcji przypieczętują losy winnych i niewinnych, żywych i martwych. Oto początek końca.
Cała historia zaczyna się powoli. Można by rzec ospale. Po kilkunastu stronach, w których staramy się zaaklimatyzować w Woodbury, coś nareszcie się dzieje. Akcja zaczyna biec truchtem i po chwili robi sobie przerwę. Znów przechodzi do truchtu, aż niespodziewanie zaczyna się sprint, który trwa już do końca powieści.
Autozy postrali się oto, abyśmy się nie nudzili. Wartka akcja, jak już wspomniałem, niespodziewane zawroty akcji i wiele emocji. W Woodbury każdy jest zagrożony i naprawdę nikomu nie okazuje się litości. Gwarantowane wypieki na twarzy.
Muszę przyznać, że w pewnym momencie byłem przerażony. Mam do czynienia z autorami bestselerów, czy może psychopatami, którzy świetnie ukrywają swą prawdziwą tożsamość? Do napisania tych mocnych słów zmuszony jestem po zapoznaniu się z samą końcówką książki. Majstersztyk.
Uwagę należy wrócić również na wydanie książki. Na okładkę wybrano kolory, które świetnie ze sobą współgrają dając w efekcie coś pięknego. Nawet jeżeli treść nie jest już tak samo piękna. Jestem ciekaw, czy wydawnictwo SQN stworzy nową okładkę, jak stało się z dwoma poprzednimi częściami.
Po przeczytaniu tej powieści, która została napisana na podstawie serialu "The Walking Dead" jestem zdecydowany zapoznać się z tą ekranizacją. I myślę, że spodoba mi się on nawet bardziej niż książka. Premiera drugiej części "Upadku Gubernatora" przewidywana jest na październik. Nie wiem jakim sposobem wytrzymam tyle czasu.
Książkę na pewno powinien przeczytać każdy fan serialu "The Walking Dead". To na pewno. Ale uważam, że fani horroru też powinni być zachwyceni tą książką.
"Dopóki mamy siebie... i jesteśmy gotowi dać z siebie to, co potrzeba... przetrwamy."
Za możliwość przeczytania tejże książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN.
Nie ma innej opcji jak przeczytanie tej książki co też zrobię. Ciekawa tematyka, Twoja recenzja super :) Dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze zrobisz :)
UsuńAle póki co widzę, że masz wiele innych książek na głowie :)
Tytuł mnie trochę odstraszył, ale Mira Grant niedawno odnowiła moją wiarę w tematykę zombie... czemu nie? Brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńTak. Mira nie jednego do zombie przekonała. ;)
UsuńHahaha ja teraz skupiam się na NOE :D Aaaale "Żywe Trupy" są jakieś przerażające. Może to kwestia Zombie, a może tego, że serial mi do gustu nie przypadł.. :)
OdpowiedzUsuńI co z tym NOE ? :)
UsuńMoże być ? :D
Chętnie przeczytam - po takiej recenzji trudno przejść obojętnie obok tej lektury ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mnie na przeczytanie i czytałem masę recenzji zachęcających do czytania, więc w ten weekend ją zacznę, obiecuję!
OdpowiedzUsuńW takim razie niecierpliwie czekam na reckę :D
UsuńJestem fanką serialu i uwielbiam wszystkie sezony zombiaków, ale do tych książek nigdy mnie nie ciągnęło. Zazwyczaj sceptycznie podchodzę do książek, które zostały napisane na podstawie filmu czy gry, tudzież serialu. Kiedyś może dam jej szansę, ale na razie pozostaję przy serialu. :)
OdpowiedzUsuńNie musisz się śpieszyć :)
UsuńJa też nie lubię takich książek, ale kiedy jest na odwrót film muszę zobaczyć ;)
Na pierwszą część literackiej wersji Żywych Trupów nieco narzekałem, ale potem było już tylko lepiej. Zgadzam się każdym Twoim słowem, to naprawdę jest dobra i mocna lektura :-) Jeszcze nie kupiłem drugiego tomu Upadku... ale na pewno to zrobię :-)
OdpowiedzUsuń