Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Uwaga! Blog nieaktualny. Stare teksty można czytać, jeśli kogoś interesują, ale po nowości zapraszam tu: poppapraniec.blogspot.com

29 maja 2016

Brudne wojny

Jeremy Scahill, "Brudne wojny", SQN, Kraków, 2014

Ogłaszane w blasku fleszy sukcesy George’a W. Busha i Baracka Obamy miały swoją cenę. Bardzo wysoką. Są rzeczy, o których nie miałeś się dowiedzieć. Kill list – spis osób przeznaczonych do natychmiastowej likwidacji. Drony – bezduszne  maszyny do masakrowania ludności cywilnej. Joint Special Operations Command – tajne szwadrony śmierci, z nieograniczonym budżetem, poza czyjąkolwiek kontrolą. SERE – program brutalnych tortur dla więźniów w Guantánamo i w… Polsce? Walka z międzynarodowym terroryzmem to tylko pretekst, aby móc rozpętać dowolny konflikt w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej. Ta wojna nie ma końca. Nigdy nie miała go mieć. Napisana z narażeniem życia książka zszokowała cały cywilizowany świat.

Jeremy Scahill urodził się w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym czwartym roku. Jest autorem książki "Blackwater. Powstanie najpotężniejszej armii najemnej świata", dzięki której wygrał konkurs George Polk. "Brudne wojny" również cieszą się popularnością, bowiem kilka miesięcy po jej wydaniu został nagrany film pod tym samym tytułem. Scahill jest uznanym dziennikarzem zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i na całym świecie.

27 maja 2016

Świat korporacji bez owijania w bawełnę.

Olgierd Świerzewski, "Master", Muza, Warszawa, 2016

Aleks Rymer, specjalista w Green Stone jest niczym cyborg, doskonale wytrenowany najemnik, który zniszczy każdego, kto stanie mu na drodze. Nigdy nie wybacza, nigdy nie zapomina. Jak mało kto opanował szatańskie zasady swego świata i niczym Bóg lub Lucyfer rozdaje karty, decydując, kto przetrwa w jego bezwzględnym świecie. Nikt nie zdoła przed nim uciec, można mu tylko zaprzedać duszę albo umrzeć.

Olgierd Świerzewski to prawnik i wykładowca. W wieku szesnastu lat wygrał konkurs dramaturgiczny pt. "Szukamy Polskiego Szekspira", a sam Tadeusz Różewicz zauważył w nim wielki talent. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Studium Zarządzania i Marketingu Szkoły Głównej Handlowej. Przez dłuższy czas zajmował się prawem i ekonomią, porzucając pisanie. Świerzewski doradzał także arcymistrzom szachowym - Anatolijowi Karpowowi i Garri Kasparowowi.

Książka Świerzewskiego fascynuje przede wszystkim swoją psychologiczną warstwą. Główny bohater - Aleks Rymer jest bardzo ciekawą postacią, frapującą głównie ze względu na swoją osobowość. Wyzbył się już ze swojego życia niedojrzałego optymizmu, dzięki czemu czytelnik ma możliwość przyjrzenia się światu wielkich korporacji sceptycznym, chłodnym okiem. Świat, gdzie niczego nie można być pewnym, a ufać można tylko samemu sobie. Rymer to człowiek, który wiele osób darzy nienawiścią, co wraz z zagłębianiem się w lekturę udziela się też czytelnikowi - zaczynają nas irytować przeciwnicy głównego bohatera. Wszystko dlatego, że pomimo swojego specyficznego charakteru, ów młody inteligent szybko zaskarbia sobie naszą sympatię.

25 maja 2016

"Miecz Salomona" Marek Orłowski

Orłowski Marek, "Samotny krzyżowiec. Miecz Salomona", Erica, Warszawa 2014

Rok Pański 1187, Ziemia Święta. Wojska krzyżowców ponoszą miażdżącą klęskę na wzgórzach Hittinu. Zwycięski sułtan Saladyn zdobywa większość ziem Królestwa Jerozolimskiego. Wielki mistrz templariuszy wysyła z sekretną misją poselstwo do Starca z Gór, wodza owianej złą sławą sekty asasynów. Wraz z braćmi zakonnymi podąża Roland de Montferrat, zwany Czarnym Rycerzem. Dlaczego los pcha Rolanda do siedziby asasynów, gdzie ukryto wykuty przed wiekami niezwykły miecz, przeklęty przez demona? Krzyżowcy i Saraceni, zbroczone krwią pola bitew, mroczne tajemnice starożytnej Jerozolimy, zaginione skarby króla Salomona, starotestamentowa magia - oto świat rycerza z Montferratu.

Marek Orłowski, a właściwie Marko Szapkarow-Orłowski, urodził się w 1958 roku w Warszawie. Jest absolwentem ASP w macedońskim Skopje. Pasjonuje się jeździectwem, sportami wodnymi i turystyką górską, ale też historią średniowiecza i zabytkową bronią. Aktywny tryb życia łączy z zamiłowaniem do czytania książek o dość eklektycznie dobranej tematyce. "Samotny krzyżowiec" jest jego literackim debiutem.

Zakon templariuszy już od stuleci owiany jest wieloma legendami i tajemnicami. Szczególnie zaskakują historie związane z przeciwnikami zakonu. Mam tu na myśli przepowiednie mordowanych przez Filipa Pięknego w  (sic!) piątek trzynastego braci, grożących zemstą Bożą oraz rychłą śmiercią. Król umarł we wskazanym przez mistrza zakonu dniu, a jego zwłoki zostały zwęglony przez... piorun, który wpadł do kościoła przez witraż. Innych, równie frapujących legend związanych z zakonem jest wiele, nic zatem dziwnego, że po dziś dzień wszystko, co związane z templariuszami cieszy się zainteresowaniem. 

22 maja 2016

Żartobliwa i ekscentryczna "Zbrodnia hrabiego Neville'a"

Amélie Nothomb, "Zbrodnia hrabiego Neville'a", Literackie, Kraków, 2016

Nastoletnia córka hrabiego Henri’ego Neville’a, crème de la crème arystokracji belgijskiej, o imieniu Sérieuse (Poważna), ucieka z domu. Hrabia odnajduje ją u wróżki. Ta oznajmia mu, że wkrótce, w czasie słynnego w całej okolicy garden party Neville zabije jednego z zaproszonych gości. Ma to być ostatnie przyjęcie w posiadłości hrabiego, gdyż ten bankrutuje. Bohater nie zastanawia się jednak czy w związku z przepowiednią, odwołać garden party. Sprawdza jedynie, kogo z zaproszonych gości szczególnie nie lubi. Kto i w jaki sposób straci życie podczas garden party?

Amélie Nothomb (ur. 1966) jest francuskojęzyczną pisarką belgijską, jedną z najpoczytniejszych francuskich twórczyni. Obieżyświat zafascynowany brzydotą, co widać w jej powieściach. Już od dwudziestu czterech lat co roku wydaje nową powieść, wyczekiwaną przez rzesze czytelników. Francuzi mają nawet zwyczaj czekania na "doroczną Nothomb". Sławę zapewnił jej debiut "Higiena mordercy".

17 maja 2016

Czy można zabić z powodu książki?

Robert Galbraith, "Jedwabnik", Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław, 2014

Pisarz Owen Quine zaginął. Jego żona zleca sprawę prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi. Kobieta sądzi, że mąż potrzebował kilku dni dla siebie, jak to zdarzało się już wcześniej. Strike ma go odnaleźć i sprowadzić do domu. W trakcie śledztwa okazuje się, że powód zniknięcia Quine’a może być znacznie poważniejszy niż podejrzewa żona. Pisarz właśnie ukończył rękopis będący jadowitym portretem niemal wszystkich jego znajomych. Gdyby książka została opublikowana, zrujnowałaby niejedno życie, więc wielu osobom mogło zależeć na uciszeniu autora. A kiedy ten zostaje odnaleziony – brutalnie zamordowany w dziwacznych okolicznościach – rozpoczyna się wyścig z czasem, by zrozumieć motyw bezwzględnego zabójcy, zabójcy, jakiego Strike do tej pory nie spotkał…

Seria o Cormoranie Srtike'u stała się światowym bestsellerem, kiedy odkryto, kto kryje się za pseudonimem Robert Galbraith. Złośliwi twierdzą, że sukces książkom przyniosło sławne nazwisko. W ich twierdzeniu tkwi część prawdy, bowiem gdyby nie to odkrycie, o Cormoranie Strike'u dowiedziałoby się zaledwie kilka tysięcy osób. Jakby jednak nie patrzeć na cały ten szum - powieść jest przykładem niemalże doskonale nakreślonej historii, poprawnej pod każdym względem i jest w stanie obronić się swoim wysokim poziomem.

Robert Galbraith ze swoim The Silkworm
Historia zaczyna się niepozornie, stereotypowo. Akcja z początku też nie narzuca szybkiego tempa, dzięki czemu czytelnik ma czas na "wczucie" się w świat Cormorana. Podziwiam Galbraitha za to, że czytelnik nawet nie zauważa, kiedy historia uzależnia go na tyle, że nie może się od niej oderwać. Wreszcie akcja nabiera rozpędu i aż do ostatniej strony przyspiesza, wywołując wypieki na twarzy. Chociaż początek jest schematyczny, nie można powiedzieć tego o reszcie książki, które raz za razem zaskakuje. Odnoszenie się do innych lektur w powieści nie jest zjawiskiem nowym, ale Galbraithowi wychodzi to zdecydowanie lepiej niż wielu innym pisarzom. Wątki z Bobmyx mori coraz ciaśniej oplatają losy bohaterów Jedwabnika, przez co historia staje się jeszcze bardziej intrygująca. W tej historii nie ma miejsca na błędy logiczne ani nudę.

14 maja 2016

"Kowal słów" Łukasz Malinowski

Malinowski Łukasz, "Skald. Kowal słów, t. 1", Erica, Warszawa 2014

Europa Wschodnia, X wiek. Waregowie łupią morskie wybrzeża i zapuszczają się daleko w głąb lądu, gdzie władają rzecznymi trasami handlowymi. To wspaniały czas dla najemników z Północy. Takich jak Ainar Skald, który nie tylko dobrze rąbie mieczem ale jest kowalem słów sprawnym w strof składaniu. Po wydarzeniach opisanych w Karmicielu kruków, Ainar Skald staje się banitą na całej Północy. Schronienia szuka na Wschodzie, na krańcach znanego mu świata, ufając, że tam kłopoty go nie znajdą. Gdy na swojej drodze spotyka olbrzymiego murzyna Alego Czarnego Berserka, który stara się pozbyć swojego gniewu oraz szalonego Haukrhedina, który wierzy, iż w jego głowie mieszka człowiek i jastrząb, Ainar szybko przekonuje się, że jego problemy dopiero się zaczynają.

Łukasz Malinowski jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalista od historii średniowiecznej Skandynawii, znawca etosu wikińskiego. Publikował już na łamach czasopism. Jego debiut, "Karmiciel kruków", ukazał się na rynku w roku dwa tysiące trzynastym. Był to początek historii Ainara, którą rozplanował już na kilka tomów.

6 maja 2016

Ostatnie chwile z Panem Samochodzikiem

Zbigniew Nienacki, "Pan Samochodzik i złota rękawica", "Pan Samochodzik i Niewidzialni", "Pan Samochodzik i człowiek z UFO", Siedmioróg, Wrocław, 2012/14

Pan Samochodzik to najbardziej rozpoznawalna postać w świecie powieści detektywistycznych. Który z pasjonatów podobnych historii chociaż raz trzymał w rękach powieści Nienackiego? Każdy! Postać pana Tomasza zachwyca pokolenia czytelników na tyle, że całą serię wznowiono już kilkakrotnie. Wciąż powstają kolejne tomy przygód Pana Samochodzika, a ich liczba sięga już przeszło stu trzydziestu siedmiu części. Dzisiaj prezentuję Wam propozycję od Siedmioroga - najlepsze wydanie graficzne, zaraz po wydaniach Warmii.

Zbigniew Nienacki (1929-1994) naprawdę nazywał się Zbigniew Tomasz Nowicki, lecz gdy ze studiów w Moskwie odesłano go do Polski z opinią "antystalinowca", zaczął tworzyć pod pseudonimem, ponieważ wstrzymano druk jego pierwszej powieści "Chłopcy", która miała ukazać się pod jego prawdziwym nazwiskiem. Blisko związany z Jerzwałdem, gdzie realizował swoją karierę literacką. Największą sławę przyniosła mu seria o "Panu Samochodziku", choć pisywał też książki kierowane do dorosłych.

5 maja 2016

Perełki twórczości Tuwima

Julian Tuwim, "Najpiękniejsze wiersze". Literacki Egmont, Warszawa, 2015

Miłość, radość, zachwyt, strach, bunt, mierzenie się ze sobą i ze światem –- pięćdziesiąt skrzących emocjami wierszy wybranych spośród przebogatej twórczości mistrza słowa. Poezja Tuwima, zawsze aktualna i świeża, w zbiorze „"Najpiękniejsze wiersze” zyskuje" nowe znaczenia dzięki doskonałej oprawie graficznej.

Julian Tuwim (1894-1953) był bardzo znanym pisarzem żydowskiego pochodzenia, jego szczególna popularność przypada na lata dwudziestolecia międzywojennego. Poeta, pisarz, tłumacz, krytyk, podpisywał się ponad czterdziestoma pseudonimami. Uwielbiany przez dzieci dzięki takim utworom jak "Słoń Trąbalski", "Lokomotywa", "Rzepka", "Pan Hilary", czy "Ptasie radio". Poezja kierowana dla dorosłych uznawana jest za "jedną z najtrudniejszych ze względu na częste gry słów, zwielokrotnienia znaczeń jednego wyrazu poprzez inne...".*