Autor: Louise Penny
Tytuł: Zabójczy spokój
Stron: 520
Wydawca: Feeria
Wydane: 31 kwietnia 2014
Ocena: 10/10
Czy zbrodnia niemożliwa jest możliwa? Chociaż brzmi to bardzo dziwnie, istnieje taka możliwość. Bo niby w jaki sposób można porazić kogoś prądem na jeziorze skutym lodem? Można, a inspektor Armand Gamache pokaże nam jak.
C.C. de Poitiers udało się przed śmiercią zrazić do siebie wszystkich
mieszkańców wioski Three Pines. Nie lubi jej nawet mąż, córka i kochanek. Kobieta ginie porażona prądem na
zamarzniętym jeziorze, na oczach całej miejscowości, podczas dorocznego
turnieju curlingu. W śledztwo angażuje się inspektor Armand Gamache,
który swoim niepowtarzalnym stylu odkrywa kolejne, długo skrywane
sekrety idyllicznej wioski. Niespodziewanie okazuje się, że Three Pines
zagraża coś jeszcze…
Louise Penny (ur. 1958) - kanadyjska autorka bestselerowych powieści kryminalnych. Twórczyni serii o przygodach inspektora Armanda Gamache'a, która cieszy się uznaniem czytelników z całego świata. Jej powieści przetłumaczono na 23 języki.
Powiem wam szczerze, że książka jest niesamowita. Gdybym chciał wytknąć jakąkolwiek wadę tego kryminału, uczyniłbym rzeczy niemożliwej. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty, ale wydawnictwo nie zostało w tyle, bo i ono przyłożyło się do stworzenia wspaniałej okładki.
Cała powieść jest dokładnie zaplanowana i nie ma tu miejsca na żadne potknięcia. Akcja nie ucieka za bardzo logice, a historia jest bardzo ciekawa. Ponadto Louise Penny potrafi doskonale wytłumaczyć co miała na myśli. Po prostu podczas czytania nie możemy się nudzić.
Okładka, jak już mówiłem, zasługuje na uznanie. Prostota i tajemnica w niej zawarta przyciąga, nie pozwalając przejść obok obojętnie. Dobrze spisała się też korekta i tłumacz. Choć wyłapałem kilka błędów, nie przeszkodziły one wcale w dobrym odbiorze historii.
Genialne jest to, że chociaż teraz mamy lato, autorka z łatwością przenosi nas do zasypanego śniegiem Three Pines. Z każdą stroną coraz bardziej zapadałem się w zaspach śniegu, a mroźny wiatr uderzał mnie w twarz. Słowem, powieść bardzo klimatyczna.
Komu polecam? Oczywiście wszystkim, którzy mieli okazje przeczytać ,,Martwy punkt", bo druga książka jest jeszcze lepsza niż debiut. Osoby ubóstwiające tradycyjne kryminału powinny być zachwycone!
Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria.
A tak prezentuje się seria o Inspektorze Gamache'u wydana w Polsce.
(Cała seria liczy sobie 10 pozycji)
Z chęcią przeczytam, bo słyszałem, że zagadka wymagająca i historia niebanalna ;D
OdpowiedzUsuńZe wszystkim się zgadzam ;) czytaj, czytaj, tym razem obiecuję, że Ci się spodoba ;d
UsuńHohoho, to żeś zaszalał z oceną :D
OdpowiedzUsuńAj..mam ochotę na tę serię! :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałeś mnie i to bardzo. Będe mieć na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńprzy recenzji pierwszej części napisałam chyba, że to nie dla mnie, ale zaczynam się powoli przekonywać to tej serii i może przeczytam 1 część
OdpowiedzUsuńTeraz pasuje mi w końcu sięgnąć po tą serię ;D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej dla mnie. Muszę dopaść obie części. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń