Autor: Emily Brontë
Tytuł: Wichrowe wzgórza
Stron: 448
Wydawca: MG
Wydane: 5 lutego 2014
Wielu z nas na pewno słyszało o szalenie utalentowanych siostrach Brontë. Wiedziony wieloma pozytywnymi recenzjami tejże książki, zapragnąłem skosztować lektury Emily Brontë. I w końcu nadarzyła się ta okazja. Czy mój zapał był słuszny?
Emily Brontë urodzona w 1818r. zmarła w 1848r. mając zaledwie trzydzieści lat. Na swoim koncie ma tylko jedną książkę, która ze względu na swą brutalność została niedoceniona za życia autorki. Jednakże po kilkunastu laty po jej śmierci "Wichrowe wzgórza" wielu zaczynało nazywać arcydziełem i romansem wszech czasów.
Na samym początku chciałbym zwrócić uwagę na przepiękne wydanie graficzne. Musze przyznać, że bardzo zaintrygowała mnie postać tajemniczej kobiety, której włosy tańczą na wichrze. Wszystko zostaje utrzymywane w ciemnych kolorach, co wyzwala klimat niesamowitej tajemniczości.
Kiedy usłyszałem, że książka jest zbyt brutalna, ażeby cieszyła się uznaniem w czasie swojej premiery poczułem się okropnie zaciekawiony. Byłem bardzo ciekawy o jakiej brutalności mowa. Niestety tutaj jestem rozczarowany. Owszem, ogromnie poplątane uczucia są rzeczą dramatyczną, ale nie na tyle, by nazywać je brutalnymi. Jedyną brutalną rzeczą był język jakim posługiwali niektórzy z mężczyzn. Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń.
"Wichrowe wzgórza'' są powieścią o ponadczasowej treści. Autorka w sposób dobitny pokazuje do czego zdolni są ludzi, którzy bezgranicznie się kochają lub nienawidzą. Poznajemy bliżej oblicza nas wszystkich i aż nie chcę wierzyć, że możemy być aż tak okrutni.
Pozycja jest pełna skrajnych emocji. Nie chodzi tu o niespodziewane zwroty akcji i jej wartkość. Tu chodzi o coś więcej. Potrafimy razem z bohaterami przeżywać ból, strach, niepewność. Czy dotrwamy do końca lektury?
Romans wszech czasów jest lekturą obowiązkową dla każdego książkoholika. Odpocznijmy przez chwilę od nowości wydawniczych i poczytajmy o tragicznej historii, która miała miejsce XIXw.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Wspaniała, tajemnicza i czytana przeze mnie wiele razy. Kocham i polecam to dzieło.
OdpowiedzUsuńJakże Ci zazdroszczę tego wydania, wydawnictwo MG ma u mnie za to wielki plus. A książka to klasa sama w sobie, czytałam ją kilka razy i na pewno jeszcze do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wichrowe Wzgórze ale choć czytałam już ze trzy razy, za grosz nie potrafię pojąć kto jest kim dla kogo, taka tam gmatwanina ;)
OdpowiedzUsuńWichrowe wzgórza to jest klasyka i uważam, że każdy powinien przeczytać ja niedługo to zrobię.Przeczytałam połowę, ale to było bardzo stare wydanie i po prostu źle mi się czytało i przez to odłożyłam na bok, ale planuję kupić nowsze wydanie. Okładka tego wydania jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńDoceniam całą historię i nie mogę napisać, że mi się nie podobała, ale też nie ogranął mnie jakiś wielki zachwyt, a główni bohaterowe niezwykle mnie irytowali swoim zachowaniem :) Ale tak czy inaczej to lektura warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podejście do tej pozycji w starym wydaniu, jednak nie ukończyłam jej... Może niedługo się skuszę na nowe wydanie i w tedy zobaczymy czy mi się uda ją skończyć ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie zabrać się za nią
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Ja już od roku zabieram się za tę powieść :(
OdpowiedzUsuńCzytałam. Poruszająca historia.
OdpowiedzUsuńMi się ta okładka absolutnie nie podoba, jakby jakaś topielica na niej była:) Jednak książka jak najbardziej ponadczasowa, ja jestem fanką takich historii i jak leci film to zawsze oglądam. Nie ważne, że już oglądałam 100 razy :D
OdpowiedzUsuńWichrowe wzgórza moim zdaniem jest książką brutalną, ale w naszych czasach ma to mniejszy oddźwięk, bo już jesteśmy przyzwyczajeni do większej brutalności i wrogości ze strony książek, filmów i prawdziwych zdarzeń jakie są na codzień spotykane w telewizji. Powieść bardzo mi się spodobała i pewnie jeszcze nie raz do niej powrócę :3
OdpowiedzUsuń