Autor: Leonardo Patrignani
Tytuł: Wszechświaty. Pamięć
Wydawca: Dreams
Alex, Jenny i Marco na własnej skórze doświadczyli, co oznacza zatracenie się w nieskończonych drogach Wszechświatów. Jednak teraz nie wiedzą, jak wyjść z Pamięci – zamkniętego jak klatka wymiaru mentalnego, w którym znajduje się tylko to, o czym pamiętają. Od czasu końca ich cywilizacji minęły już wieki, a na Ziemi zaczęła się nowa Era. Jak mogą wykorzystać wspomnienia, aby uciec z Pamięci i siebie ocalić? Dotarcie do jakich tajemnic z przeszłości zagwarantuje im przebudzenie w przyszłości?
Po lekturze pierwszej serii trylogii "Wszechświaty", która zaskarbiła sobie moją sympatię, nie mogłem doczekać się chwili gdy na nowo wrócę do historii Alexa i Jenny. Kolejny tom niesie ze sobą nowe przygody, kilku nowych bohaterów i przede wszystkim całą gamę emocji. Nie będę porównywał ze sobą obu tych tomów, bo jak dla mnie wysoka poprzeczka nie zmieniła swojej wysokości. Jednak z wielką radością powiem, że Patrignani z każdą kolejna stroną piszę coraz lepiej, a obserwowanie tego w jaki sposób autor ulubionych książek się rozwija sprawia niewypowiedzianą przyjemność.
W drugim tomie trylogii poznajemy Bena, badacza i naukowca. O ile w "Wszechświatach" poznawanie Alexa i Jenny sprawiło nam wielką przyjemność, tak i w tej pozycji autor nieźle się postarał. Wykreowanie kolejnego nieschematycznego i sympatycznego bohatera przyszło mu z niewyobrażalną łatwością. Ben jest postacią tak realistyczną, że po skończeniu lektury zastanawiałem się jak to możliwe, że wcześniej nie poznałem tego faceta. Dzięki niemu akcja dalej może gnać w błyskawicznym tempie, a nowe wątki związane z jego osobą śledzimy z niemałą ciekawością.
"Wszechświaty. Pamięć" zarówno, jak i wcześniejsza pozycja charakteryzuje się frapującym pomysłem na fabułę z wykorzystaniem teorii wieloświatów. Nie chcąc zdradzić zbyt wielu szczegółów, napiszę tylko, że pomysł z uwięzieniem bohaterów w Pamięci zasługuje na uznanie. Wyobrażacie sobie, że świat, w którym żyjecie to zbiór miejsc i osób przez nas zapamiętanych? Nic, czego wcześniej nie poznaliśmy po prostu nie istnieje. Jego miejsce zajmuje pustka. Zachowania bohaterów i stopniowe odkrywanie sposobu poradzenia sobie z nim pochłania bez reszty. Najchętniej w ogóle nie odkładalibyśmy powieści tej na bok.
Leonardo Patrignani po mistrzowsku plecie wielowątkową akcję. Różne wydarzenia, różni ludzie, różne czasy. A wszystko to połączone grubym węzłem przeplatanym z wielką uwagą. Mimo mnóstwa wydarzeń i poruszanych kwestii, które są ze sobą niesamowicie poplątane (w pozytywnym znaczeniu), Patrignani nie dość, że w tym wszystkim się nie gubi, to pozostawia sobie również wiele miejsca do manewru w trzecim tomie. Jestem ciekawy na jakie pomysły wpadnie autor, bo z wielkim zainteresowaniem śledzę każde jego literackie poczynania.
"Wszechświaty. Pamięć" to jak najbardziej udana kontynuacja, która porywa nas z równą siłą jak tom pierwszy. Jeżeli więc "Wszechświaty" przypadły wam do gustu, jestem przekonany, że drugi tom przyjmiecie z nie mniejszą radością. Jeśli jeszcze nie udało Wam się poznać tych pozycji, to jak najgoręcej Was do tego zachęcam. Pamiętajcie tylko, żeby czytać je chronologicznie, inaczej zepsujecie sobie całą zabawę. Gorąco polecam!
Po lekturze pierwszej serii trylogii "Wszechświaty", która zaskarbiła sobie moją sympatię, nie mogłem doczekać się chwili gdy na nowo wrócę do historii Alexa i Jenny. Kolejny tom niesie ze sobą nowe przygody, kilku nowych bohaterów i przede wszystkim całą gamę emocji. Nie będę porównywał ze sobą obu tych tomów, bo jak dla mnie wysoka poprzeczka nie zmieniła swojej wysokości. Jednak z wielką radością powiem, że Patrignani z każdą kolejna stroną piszę coraz lepiej, a obserwowanie tego w jaki sposób autor ulubionych książek się rozwija sprawia niewypowiedzianą przyjemność.
W drugim tomie trylogii poznajemy Bena, badacza i naukowca. O ile w "Wszechświatach" poznawanie Alexa i Jenny sprawiło nam wielką przyjemność, tak i w tej pozycji autor nieźle się postarał. Wykreowanie kolejnego nieschematycznego i sympatycznego bohatera przyszło mu z niewyobrażalną łatwością. Ben jest postacią tak realistyczną, że po skończeniu lektury zastanawiałem się jak to możliwe, że wcześniej nie poznałem tego faceta. Dzięki niemu akcja dalej może gnać w błyskawicznym tempie, a nowe wątki związane z jego osobą śledzimy z niemałą ciekawością.
"Kiedy czas będzie poskromiony,także i on stanie się towarem."
~ Alberto Massari
"Wszechświaty. Pamięć" zarówno, jak i wcześniejsza pozycja charakteryzuje się frapującym pomysłem na fabułę z wykorzystaniem teorii wieloświatów. Nie chcąc zdradzić zbyt wielu szczegółów, napiszę tylko, że pomysł z uwięzieniem bohaterów w Pamięci zasługuje na uznanie. Wyobrażacie sobie, że świat, w którym żyjecie to zbiór miejsc i osób przez nas zapamiętanych? Nic, czego wcześniej nie poznaliśmy po prostu nie istnieje. Jego miejsce zajmuje pustka. Zachowania bohaterów i stopniowe odkrywanie sposobu poradzenia sobie z nim pochłania bez reszty. Najchętniej w ogóle nie odkładalibyśmy powieści tej na bok.
Leonardo Patrignani po mistrzowsku plecie wielowątkową akcję. Różne wydarzenia, różni ludzie, różne czasy. A wszystko to połączone grubym węzłem przeplatanym z wielką uwagą. Mimo mnóstwa wydarzeń i poruszanych kwestii, które są ze sobą niesamowicie poplątane (w pozytywnym znaczeniu), Patrignani nie dość, że w tym wszystkim się nie gubi, to pozostawia sobie również wiele miejsca do manewru w trzecim tomie. Jestem ciekawy na jakie pomysły wpadnie autor, bo z wielkim zainteresowaniem śledzę każde jego literackie poczynania.
"Wszechświaty. Pamięć" to jak najbardziej udana kontynuacja, która porywa nas z równą siłą jak tom pierwszy. Jeżeli więc "Wszechświaty" przypadły wam do gustu, jestem przekonany, że drugi tom przyjmiecie z nie mniejszą radością. Jeśli jeszcze nie udało Wam się poznać tych pozycji, to jak najgoręcej Was do tego zachęcam. Pamiętajcie tylko, żeby czytać je chronologicznie, inaczej zepsujecie sobie całą zabawę. Gorąco polecam!
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams za udostępnienie książki.
Pierwszy tom jest w bibliotece i na pewno jak będę mieć jakąś wolną chwilę, przejdę się, by go wypożyczyć. Nie ukrywam, że ogromnie ciekawi mnie cały motyw Pamięci, motyw współistniejących światów. Mam szczerą nadzieję, że cykl spodoba mi się tak jak tobie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Skoro drugi tom jest równie dobry jak pierwszy, to już teraz nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sięgnąć po serię. Chyba jedynie ograniczony budżet na zakup nowych książek mi przeszkadza, w końcu bowiem postanowiłam trochę ograniczyć książkowe zakupy :)
OdpowiedzUsuńMam u siebie , ale jeszcze nie dorwałam się do tej książki,chociaż wiem ,że powinnam , bo "Wszechświaty" były cudowne i pokochałam je od pierwszych stron . Dobrze ,że kontynuacja się udała , będę mogła doświadczyć kolejnej porcji świetnej fantastyki z przesympatycznymi bohaterami ;)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę na pierwszy tom.. ;)
OdpowiedzUsuńOo strasznie chciałam ją kiedyś przeczytać, ale jak to bywa, inne perełki wskoczyły na jej miejsce :)
OdpowiedzUsuńOO bardzo dużo słyszałam na temat tej serii :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją koniecznie dobyć!
Ja ciągle i ciągle poszukuję tych dwóch tomów, zawsze znajdzie się coś ciekawszego a Wszechświaty spadają na drugi tor, a chyba całkowicie niepotrzebnie.
OdpowiedzUsuńNie jest to mój ulubiony gatunek, ale jakby tomy tej serii trafiłby w moje ręce to dam im szansę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej, ale gdyby natrafiła się okazja do przeczytania, to chętnie bym z niej skorzystała. :D
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część, a po twojej recenzji będę się rozglądała za kontynuacją :)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę trochę czasu to na pewno przeczytam pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńZ pewnością poznam całą serię, bo wydaje się być naprawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu czaję się na pierwszy tom, ale niestety za każdym razem schodził na drugi plan :(
OdpowiedzUsuńA już miałam odpuścić sobie tę serię;) Po twojej recenzji widzę, że jednak warto przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę posiadam, jednak nie mam pierwszej części, więc muszę ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, ale rzecz jasna zaczynając od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńDawno mam za sobą oba tomy i powiem szczerze, że dalej mam w pamięci (!) tą ciekawą pozycję. Byłam oczarowana pomysłem autora i powiewem świeżości. Czekam na trzecią część :)
OdpowiedzUsuńTo jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam szczerze mówiąc :)
OdpowiedzUsuńKiedy było o tej książce głośno to sobie myślałam, że muszę ją koniecznie mieć, ale czas mijał i jakoś o niej zapomniałam, a teraz już sama nie wiem czy nadal mam ochotę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńDrugi tom niestety mnie zawiódł ...
OdpowiedzUsuń