Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Uwaga! Blog nieaktualny. Stare teksty można czytać, jeśli kogoś interesują, ale po nowości zapraszam tu: poppapraniec.blogspot.com

28 lipca 2014

Iwona Menzel "Szeptucha"







Autor: Iwona Menzel
Tytuł: Szeptucha
Stron: 320
Wydawca: MG
Data wydania: 16 kwietnia 2014










Są takie książki, które chce się przeczytać wyłącznie z racji na świetną okładkę. Taka powieścią jest "Szeptucha", w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Ale czy okładka wystarczy, żeby książkę polecić?

Życie w Waniuszkach wciąż jeszcze opiera się na niewzruszonym fundamencie zasad, tradycji i Słowa Bożego. Wszystko ma tam swój ład, ludzie czynią to, co do nich należy, każdy wie, gdzie jest jego miejsce. Jednak nawet i do Waniuszek nieuchronnie nadciąga nowe. Legenda o tajemniczym pustelniku, który na uroczysku Łojmy zbierał popsute lalki i przybijał je do drzew, sprowadza do Waniuszek znanego filmowca z Warszawy, Alka Litwina. Olena pomaga mu odnaleźć ślady zagadkowego samotnika, uważanego przez okoliczną ludność za świętego. Choć szeptucha i reżyser żyją w dwóch zupełnie odmiennych światach, wspólne poszukiwania zbliżają ich do siebie. Olena znajduje w Alku przyjaciela i powiernika, z którym może się podzielić sekretami swojej sztuki lekarskiej i najskrytszymi myślami. Po raz pierwszy w życiu nie czuje się samotna.

Iwona Menzel urodziła się w Warszawie, gdzie w socjalistycznej rzeczywistości spędziła jak najbardziej szczęśliwe dzieciństwo i ukończyła studia na Wydziale Architektury. Wyjazd z Polski, konsekwencję zawartego w Wiedniu ślubu z obywatelem niemieckim, uważała za duże poświęcenie i miała rację: od tej chwili życie stało się jednym pasmem rozstań, powrotów i nieporozumień. Mieszka i pracuje w Darmstadt, dawnej stolicy Hesji. Koordynuje duże projekty urbanistyczne. Przez wiele lat działalność literacka autorki ograniczała się głównie do niemieckich tekstów fachowych i niezliczonych listów do rodziny w Polsce.



Zdjęcie pobrane z internetu.



"Szeptucha" jest powieścią bardzo klimatyczną. Z wielką przyjemnością wraz z główną bohaterką przeniosłem się na, można by rzec, koniec świata. Z łatwością przychodziło mi wyobrazić sobie mieszkańców i ich zachowanie. Autorka wplata również legendy i tajemnice dotyczących regionu, w którym dzieje się akcja powieści. Mieszanka idealna, żeby stworzyć tajemniczą wieś, gdzie każdy czytelnik z chęcią zawędruje.

Dzięki Iwonie Menzel możemy dowiedzieć się nieco o postrzeganiu świata szeptuchy przez starą ludność, która wierzy, że zioła posiadają magiczną moc leczniczą, a umiejętności tytułowej szeptuchy są nieograniczone i zawsze skuteczne. Z ogromną ciekawością zatopiłem się w tych fragmentach, gdzie mogłem się na ten temat czegokolwiek dowiedzieć.

Bohaterowie książki, byli tak wyraziści i często zachowywali się tak naturalnie, że w pewnym monecie zacząłem się zastanawiać, czy też postaci nie są wzorowane na prawdziwych ludziach. Z chęcią poznałbym niektórych z nich, bo autorka potrafiła czytelnika naprowadzić na drogę przyjaźni lub nienawiści w relacjach z wymyślonymi postaciami.

Powieść polecam każdemu, kto chciałby się przekonać, jak naprawdę wygląda sielankowa wieś. Wbrew pozorom, nie jest ona tak piękna jak mogłoby się wydawać. Z wielką przyjemnością zapraszam czytelników w podróż do podlaskiej wsi.




Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

komentarze

  1. Niebawem zaczynam czytać tę właśnie książkę. Mam nadzieję, że poczuję jej klimat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wplywem książek o spokojnym życiu i jakoś mnie zachęciłeś, bo książka wydaje mi się taka normalna, mimo wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł ląduje na mojej liście "do przeczytania" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieźle - zalatuje folklorem, który lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz rację okładka ma coś w sobie. Ja czasem tak mam, że jak okładka mi się spodoba bardzo to nie czytając opisu kupiłabym książkę w ciemno =D
    Może sięgnę po książkę, bo sama mieszkam na wsi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem nie dla mnie. Sielankowej wsi mam już dosyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mieszkam na wsi, więc wiem co to sielanka, ciepło i miła atmosfera, nie potrzebuje przekonać się w o tym w ksiażce;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo słyszałam, ale chyba jednak nadal się nie zdecyduję ;)
    Wieś...nie zamieniłabym jej na nic innego :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie tego tekstu. Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie jakiś ślad. :)