Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Uwaga! Blog nieaktualny. Stare teksty można czytać, jeśli kogoś interesują, ale po nowości zapraszam tu: poppapraniec.blogspot.com

10 stycznia 2015

C. C. Hunter "Zabrana o zmierzchu"


Autor: C. C. Hunter
Tytuł: Zabrana o zmierzchu
Wydawca: Feeria



Kylie Galen pragnie prawdy aż do bólu. Prawdy o tym, kim naprawdę jest jej rodzina, prawdy o chłopaku, z którym powinna być i prawdy o znaczeniu jej ogromnych mocy. Ale jest tylko o krok od odkrycia, że pewne sekrety mogą zmienić jej życie na zawsze… i to niekoniecznie na lepsze. W końcu, gdy ona i Lucas się zbliżają, Kylie odkrywa, że jego paczka zabroniła im być razem. Nawiedza ją dotknięty amnezją duch, przynosząc ze sobą przerażające ostrzeżenie: ktoś żyje i ktoś umiera. Kylie rozpoczyna wyścig, aby odkryć tajemnicę i chronić tych, których kocha i w końcu odkrywa prawdę o swoim nadnaturalnym pochodzeniu, które jest zupełnie inne – i bardziej zadziwiające – niż mogłaby sobie kiedykolwiek wyobrazić.

Plusem tej powieści jest fakt, że autorka może i nie powoli, ale wprowadza czytelnika w świąt Kylie Galen. Jeżeli ktoś zastanawia się, czy może wziąć na pierwszy ogień "Zabraną o zmierzchu", bo poprzednich tomów nie uda mu się zdobyć, to owszem, może. Autorka przez pierwsze kilkanaście stron próbuje zaaklimatyzować czytelnika w niebanalnym świecie, tak by mógł mniej więcej zorientować się w sytuacji. Jednakże dobrze wiemy, że lepiej za serię wziąć się od pierwszego tomu i historię poznać od podszewki. 

O ile w niektórych powieściach młodzieżowym główni bohaterowie potrafią irytować, tak w tej pozycji Kylie jest dziewczyną, którą szybko zaczynamy lubić. Przejmujemy się jej problemami, kibicujemy w odkryciu tak długo dręczącej jej niepewności kim właściwie jest, a jej perypetie miłosne nie są nam obojętne, chociaż wiele o nich nie napisano. Niektóre fragmenty były próbą autorki, jak bardzo zależy nam na bohaterce. Muszę przyznać, że pod koniec książki, gdy do takiej próby doszło, serce mało nie wyskoczyło mi z piersi.




W wielu podobnych powieściach dary niektórych bohaterów i ich wykorzystywanie było tak nieprawdziwe i sztuczne, że aż mdłe. C. C. Hunter na szczęście wie, jak sobie z tym problemem poradzić. Magiczne umiejętności mieszkańców "Wodospadów Cienia" wydawały się bardzo realistyczne i chociażbyśmy chcieli, nie będziemy w stanie wskazać fragmentów, które mogłyby sprawiać w czytelniku niesmak i poczucie znużenia.

Autorce należą się brawa za niesamowity styl. Język jakim opowiada te historie jest bardzo lekki i zrozumiały. Nie czytałem tej książki, jak czytać należy. Ja pochłonąłem ją wzrokiem w tempie błyskawicznym. Inaczej się nie dało, bo gdy dotarło do mnie pierwsze zdanie wiedziałem, że będzie to niesamowita lektura. Moje przewidywania były jak najbardziej trafione, a całą opowieść udało mi się pochłonąć w zaledwie dwa dni.

"Zabrana o zmierzchu" jest fascynująca, lekką lekturą, idealną na te mroźne, zimowe wieczory. Z każdą kolejną przeczytaną stroną zainteresowanie tą książką będzie wzrastało. Dodatkowo do posiadania tej pozycji na swojej półce może być bardzo dobre i przyciągające uwagę wydanie. Można patrzeć, a zachwyt nadal nie przeminie. Graficy odwalili kawał dobrej roboty.

Mogę wam jedynie polecić tę niesamowitą powieść młodzieżową. Bardziej zachwycone jej lekturą powinny być nastolatki, bo znajdą w niej, to, co w dobrej literaturze lubią najbardziej. Śmiało możecie sięgać po tę powieść, nawet jeżeli nie jesteście nastolatkami - pomimo to, powinna przypaść wam do gustu. Polecam!




Dziękuję Wydawnictwu Feeria za książkę.


komentarze

  1. Wydaje mi się, że to taka lekka młodziezówka, nie bardzo w moim stylu, ale przyznaję, że gdzieś tam mnie kusi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię takie młodzieżówki i od dłuższego czasu mam na nią ochotę, więc muszę się sprężyć z poszukiwaniem tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już czekam an czwartą część:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś tak czułam, że ta seria okaże się dobra :3 Dzięki za upewnienie mnie w decyzji jak najszybszego zapoznania się z książką ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Parę dni temu skończyłam czytać "Urodzoną o północy" i już poluję na drugi tom. Książkę czyta się błyskawicznie i nie jest to kolejna młodzieżówka , która ginie w tle . Mam nadzieję ,że kolejne tomy będą równie dobre jak tom pierwszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem już niestety nastolatką, ale czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekałam aż ktoś zrecenzuje tę serię, muszę ją mieć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam 2 pierwsze części w domu i mam nadzieję, że w tym roku się z nimi uporam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrą młodzieżówkę zawsze chętnie przeczytam, pomimo że nie jestem już nastolatką :) Bardzo ładne okładki ma ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tę serię, ale jakoś nie potrafię się za nią zabrać...

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam oba poprzednie tomy i chociaż nie zachwyciły mnie zbyt mocno, to nie mogę również powiedzieć aby mi się w ogóle nie podobały. Mają one w sobie coś co skutecznie przykuwa czytelnika do książki i nie pozwala mu się oderwać do samego końca. Dlatego z przyjemnością sięgnę także i po tę część kiedy przyjdzie na nią kolei :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czy to coś dla mnie. Po powieści młodzieżowe chętnie sięgam dla rozluźnienia. Twoja recenzja zachęca :D
    Pozdrawiam,
    Artemis
    http://artemis-shelf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. chętnie przeczytam w ferie:)

    obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie, abym mogła się odwidzięczyć ♥Mój blog♥ buziak kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie ta seria nie należy do wybitnych, pozostawia wiele do życzenia, ale nie ukrywam, że czytam z przyjemnością, bo pozwala oderwać myśli od codzienności i nie wymaga głębszej analizy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem tejże książki. Mam na nią chrapię, jak i na całą serię. Bardzo obiektywna i wyczerpująca (w dobrym znaczeniu) recenzja. Podoba mi się też wygląd Twojej stronki. Zapraszam również na mojego bloga: www.silava506.blogspot.com Znajdziesz tam recenzję, opowiadania i luźne przemyślenia książkocholiczki. Czytasz = Komentujesz | To motywuje. Pozdrawiam, Silava ;3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie tego tekstu. Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie jakiś ślad. :)