Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Uwaga! Blog nieaktualny. Stare teksty można czytać, jeśli kogoś interesują, ale po nowości zapraszam tu: poppapraniec.blogspot.com

19 marca 2015

Magdalena Grzebałkowska "Beksińscy. Portret podwójny"


Autor: Magdalena Grzebałkowska
Tytuł: Beksińscy. Portret podwójny
Wydawca: Znak



To nie jest książka o znanym i modnym malarzu, który malował dziwne i straszne obrazy. To nie jest książka o jego mrocznym synu, który fascynował się śmiercią i tak długo próbował popełnić samobójstwo, aż mu się udało. Ani też książka o obsesjach, natręctwach, fobiach i artystycznych szałach. Ani też o karierze, pieniądzach, wystawach i krytykach. To nie jest książka o dziwnych uczuciowych związkach, fascynacji muzyką i filmem oraz nowymi technologiami. To nawet nie jest książka o ludziach, którzy pisali dużo listów. To książka o miłości – o jej poszukiwaniu i nieumiejętności wyrażenia. I o samotności – tak wielkiej, że staje się murem, przez który nikt nie może się przebić. O tym, że czasem bardzo chcemy, ale nie wychodzi. O tym, że życie czasami przypomina śmierć, a śmierć – życie.

Sięgając po "Beksińscy. Portret podwójny" ma się słuszne wrażenie, że właśnie rozpoczynamy literacką przygodę z książką reporterską pisaną z wielkim rozmachem. Malując w naszej wyobraźni obraz Tomasza i Zdzisława Beksińskich, autorka czerpie z wielu wiarygodnych źródeł. Prawdziwy ogrom pracy jaki został włożony w podanie wyłącznie prawdziwych informacji na temat tych dwu niesamowitych osobowości można ujrzeć podczas całej lektury tej biografii. Niedowiarkom polecam zapoznanie się z wszystkimi przypisami źródeł, z których korzystała Grzebałkowska. Jestem przekonany, że szczęka Wam opadnie.

Grzebałkowska zręcznie, ale nie tak całkiem do końca, omija temat tragicznych śmierci obu panów (Tomasz popełnił samobójstwo, Zdzisław zaś został zamordowany), tworząc tym samym opis ich życia sprzed okresu, z którym to większość nas ich kojarzy. Dzięki temu przyglądamy się bliżej życiu wybitnych ludzi, wesołego, chociaż niesamowicie mrocznego Zdzisława oraz smutnego Tomasza, którego los ciężko doświadczył.

Autorka po mistrzowsku, w sposób szalenie frapujący opowiada historię Beksińskich. Niby to zwykła biografia, a wciąga na równi mrocznej sagi rodzinnej z elementami kryminału, dramatu i rzekłbym nawet thrillera psychologicznego. Czy czyjekolwiek życie może zawierać w sobie tyle niesamowitych wydarzeń? Oczywiście, pod warunkiem, że jest to życie Beksińskich, a autorką biografii jest Magdalena Grzebałkowska. Nikt inny w sposób tak intrygujący nie potrafi wysłać czytelnika w podróż po życiu Beksińskich.

Szalenie interesujący obraz wyłania się ze wspomnień osób bliskich tej rodzinie. Podglądanie ich życia z wielu perspektyw sprawia, że czytelnik z nieokrzesaną ciekawością śledzi zapisane informacje. Te bardziej intymne, dziwne. Trzeba bowiem czytelnikowi wiedzieć, że to nie byli zwykli ludzie, o których wszyscy wyrażają się tak samo. Ich portret maluje się inaczej w każdej pamięci i to jest chyba najbardziej fascynujące w tej biografii. Nikt nie może stuprocentowo określić, kim naprawdę byli Beksińscy.

"Beksińscy. Portret podwójny" to przede wszystkim po mistrzowsku napisana biografia, z wielkim rozmachem, emocjami bijącymi z każdej strony, całą skarbnicą szczegółów z życia Beksińskich, możliwością podglądania ich życia z różnych perspektyw. Wrażliwość autorki, lekkie pióro i oryginalność Tomasza oraz Zdzisława sprawią, że czytając te lekturę pochłonie nas ona bez reszty od początku, do końca. Rzadko zdarza się obcować z tak mistrzowsko napisaną biografią. Gorąco polecam!

Oceniam: 10/10




Jestem bardzo wdzięczny Księgarni Bonito za udostępnienie egzemplarza tego arcydzieła.


komentarze

  1. Nie czytam biografii, ale tak mnie zainteresowałeś nią, że czuję, że muszę ją zdobyć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami lubię sięgnąć po biografię, ale raczej kogoś, kogo znam i lubię, chociaż opis tej wydaje się naprawdę ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam do przeczytania tej książki :)

      Usuń
  3. Po takiej rekomendacji, trudno się nie skusić, z pewnością powyższy tytuł będę miałam na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewien, że lektura przypadnie Ci do gustu ;)

      Usuń
  4. Nie jestem tak pozytywnie nastawiona do tej pozycji (oczywiście czytałam). Dla mnie to nie jest książka o mrocznym Beksińskim, dla mnie to przede wszystkim książka o r e l a c j a c h.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, książka dokładnie pokazuje relacje pomiędzy światem, a Beksińskimi, między Tomaszem, a Zdzisławem, ale to nie zmienia faktu, że biografia jest niesamowita ;)

      Usuń
  5. Raczej mnie ta książka nie interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzadko sięgam po biografię, ale jak będę miała kiedyś okazję przeczytać "Beksińscy. Portret podwójny" to na pewno to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że książka zrobiła na tobie kolosalne wrażenie. Ja jednak odpuszczę ją sobie, gdyż nie czytuje biografii. Ponadto w ogóle nie kojarzę Tomasza i Zdzisława Beksińskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie kojarzysz tych dwóch panów, powinnaś jak najszybciej wziąć się za tę biografię.

      Usuń
  8. Ocena i recenzja przekonują mnie w 100%, choć już dawno czyham na tę książkę :] Jakiś czas temu nawet o Beksińskich pisałam w ramach cyklu Przestrzenie grozy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po tak zachęcającej recenzji nie pozostaje nic innego jak tylko sięgnąć po lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po biografie rzadko sięgam, a jak już się na jakąś skuszę to kogoś kogo znam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieczęsto czytam książki polskich autorów, a tym bardziej biografie. Chociaż tą recenzją niezmiernie zaciekawiłeś mnie do tej powieści i myślę, że w przyszłości postanowię ją przeczytać.

    Zapraszam przy okazji na mojego bloga: recenzje-pisane-miloscia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Biografia czy nie będę musiała ją przeczytać! Beksińscy już od jakiegoś czasu intrygują mnie, a dodatkowo miło byłoby zapoznać się z wiarygodnymi informacjami dotyczącymi ich życia ^^ Na pewno przeczytam :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Łał! Książkę widzę pierwszy raz na oczy, ale twoje słowa tak jakby sprawiają, że dostaje ode mnie kilka punktów zainteresowania. :) Może kiedyś nadarzy się okazja bym ją poznała. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz czytam o tej ksiażce i mnie zaintrygowałeś!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczna książka! Wydanie również jest piękne, szczególnie te wkładki z dziełami malarza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy byłam mała obrazy Zdzisława Beksińskiego mnie przerażały. W sumie nie mam się co dziwić. Dziś może i też lekko budzą grozę, ale głównie intrygują jak to możliwe, że człowiek potrafił namalować coś tak innego, oderwanego od wszelkich ram. O panu Tomaszu za wiele nie wiedziałam poza jego tragicznym końcem. Mój tata lubił bardzo słuchać jego audycji do czasu kiedy młody Beksiński zaczął puszczać muzykę dość mocno psychodeliczną.. Posłuchałam kiedyś to parę razy jego audycji, które można znaleźć na obrzeżach internetu i mogę stwierdzić, że oboje byli niezwykli. Może nawet zbyt osobliwi jak dla tego świata?
    Jak dotąd nie miałam okazji zapoznać się z tą książką, ale już od dłuższego czasu chcę ją przeczytać, więc co mogę powiedzieć? Dobra recenzja, jak zwykle zresztą :)

    http://zapachstron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie tego tekstu. Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie jakiś ślad. :)