Autor: Danił Korecki
Tytuł: Antykiler 2
Wydawca: Feeria
W przestępczym świecie Tichodońska wybucha brutalna wojna o strefy wpływów. Niezależny, głęboko zakonspirowany gang coraz dobitniej zaznacza swoją obecność. Do miasta przybywa grupa czeczeńskich terrorystów z zamiarem dokonania zamachu na oficerów służb specjalnych. Wydział karny poszukuje sprawcy podwójnego morderstwa. Oddział do wykonywania wyroków śmierci otrzymuje rozkaz niezgodny z prawem… W centrum tych wydarzeń znajduje się podpułkownik milicji, Korieniew, zwany Lisem. Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom, przebiegłości, odwadze i… swobodnym traktowaniu prawa będzie próbował przeciąć węzeł gordyjski zbrodni.
Danił Korecki wyróżnia się wśród innych rosyjskich pisarzy doskonałą znajomością realiów świata przestępczego. Jako były milicjant zna go na wylot. Wszystko, o czym pisze, widział osobiście. Sam o sobie mówi, że jest gliniarzem, profesorem i pisarzem w jednym. Łączny nakład jego książek przekroczył 20 milionów egzemplarzy.
Zachęcony sukcesem pierwszego tomu postanowiłem spróbować drugiego tomu o Antykilerze. Czu autorowi, który w pierwszej książce wysoko postawił sobie poprzeczkę, udał się kontynuować swój sukces. Odpowiedź brzmi: Ależ oczywiście! Drugi tom niesie z sobą tyle samo emocji, co Antykiler.
W tej pozycji już pierwsze strony przenoszą nas do przestępczego świata Rosji z poprzedniego wieku. Można by rzec, że od tamtych lat wiele w tym olbrzymi państwie się nie zmieniło. "Życie ludzkie nie było, nie jest i nie będzie w Rosji w cenie" jak trafnie powiedział Wiktor Bater. Łatwo się więc domyślić, że przy talencie literackim, jaki posiada Korecki, klimat jest wręcz namacalna.
Podobało mi się to, że w trakcie lektury nie było miejsca na żądne niedomówienia, czy niezgodności logiczne. Korecki jako jeden z niewielu pisarzy, doskonale zna przestępczy świat, dlatego z łatwością i dokładnością opisuje te realia. I to mi się bardzo podoba, że mam do czynienia z faktami, a nie głupotami wyssanymi z palca.
Antykilera polecam wszystkim bibliofilom rządnym emocji, akcji i rozlewu krwi. Jeżeli jeszcze nie zapoznaliście się z tą serią, to musicie te starty jak najszybciej nadrobić.
Dziękuję Wydawnictwu Feeria za udostępnienie książki do recenzji.
W takim razie muszę nadrobić czytaniem antykillera, w szczególności przychylam się do niej, bo autor sam dobrze wie, co to jest przestępczość, więc tak jak napisałeś, nie ma tu miejsca na niedomówienia ;)
OdpowiedzUsuńO, nawet nie wiedziałem, że jest Antykiller 2! :O
OdpowiedzUsuńNo wiesz co! Mam nadzieję, że niedługo będziesz się zaczytywał w drugim tomie ;)
UsuńMam komu polecić tę książkę. Cieszy mnie fakt, że fabuła jest spójna i logiczna.
OdpowiedzUsuńA ja chyba nie jestem aż tak żądna krwi i emocji, więc sobie odpuszczę :P
OdpowiedzUsuńJa raczej za rozlewem krwi nie przepadam, więc to nie jest lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Rozejrzę się za książkami Koreckiego ze względu na umiejscowienie wydarzeń, czyli Rosję. Tyle tylko, że boję się, że całość będzie zbyt przesiąknięta niepotrzebnymi wybuchami i fajerwerkami. Nie przekonam się, póki nie przeczytam, więc zapisuję na listę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dotarła do mnie pierwsza część. Niedługo sama się przekonam.
OdpowiedzUsuń