Autor: J. R. Ward
Tytuł: Ofiara Krwi
Stron: 432
Wydawca: Videograf
Bractwu Czarnego Sztyletu udaje się wygrać bitwę z Korporacją Reduktorów, ale wojna toczy się dalej. Ghrom wraz z garstką towarzyszy musi zadbać o bezpieczeństwo swego ludu. Przeciwnicy są coraz okrutniejsi, a na dodatek Bractwo może stracić swojego najdzielniejszego wojownika. Rankohr, piękny i niezwyciężony wampir, zakochał się bez pamięci w Mary, która nie dość, że jest człowiekiem, to w dodatku jest śmiertelnie chora. Tym samym złamał obowiązujące w świecie wampirów zasady, czym naraził się na gniew Pani Kronik.
"Bractwo Czarnego Sztyletu", seria autorstwa J.R. Ward, to spotkanie z najlepiej wykreowanymi wampirami. Walka wampirów z największymi wrogami o przetrwanie, przyciągnęła już tylu moli, że mówiąc o serii, mówimy o światowych bestsellerach. "Ofiara krwi" jest drugą częścią opowieści grozy z wątkiem miłosnym w tle, którą serwuje nam amerykańska pisarka paranormal romance. Czy i tym razem autorka nie przesadzi ze scenami erotycznymi?
Obawiałem się z początku, że gdy w książce zabraknie niektórych bohaterów, nie porwie mnie ona tak jak poprzedni tom serii. Nic bardziej mylnego. Druga część podobała mi się tak samo, jak poprzednia. Dobra, spodobała mi się o wiele bardziej! Jeszcze bardziej wczuwałem się w opisywane zdarzenia, tak bardzo, że oderwanie się od niej na chwile, było jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Może to ten prosty, przystępny język? Nie jestem pewien, co wpływa na to, że książka jest tak ciekawa.
Tylko śmierć jest gwarancją spokoju.
Narracja tej części jest dokładnie taka sama jak w części pierwszej. Bardzo podoba mi się to, że w międzyczasie mamy sporo informacji o bohaterach których losy będziemy mogli śledzić w dalszych częściach, oraz tajemniczej Korporacji. Pomysł takiego przeplatania wśród bohaterów dodaje książce atrakcyjności i sprawi, że nigdy nie będziemy mieli dość.
Bohaterowie tej serii są według mnie rewelacyjni. Bardzo ciekawi, nie "płascy". Każdy z nich ma swoją bolesną przeszłość, której stawia czoła codziennie. Na szczęście mają siebie i mogą liczą na wzajemną pomoc. Mimo trudnych charakterków i tego, że są niemalże "vipami" są życzliwi i uczynni dla innych ludzi. Jedyne co czasami mnie irytowało to ich imiona. To "h" wepchnięte w sam środek imienia jest wkurzające.
"Ofiara krwi" jest fascynującą kontynuacją, po której spodziewałem się znacznie mniej. Zostałem mile zaskoczony, dlatego gorąco polecam zapoznanie się z nią! Obiecuję, że nie będzie to strata czasu, a spędzenie go w fascynujący sposób!
Dziękuję Wydawnictwu Videograf, za umożliwienie przeczytania książki!
Nie znam tej serii, ale w tej chwili nie mam ochoty na wampiry :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że gdy sięgnę po serię, to również będę tak mocno zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńpolecam. Czytałam wszystkie części wydane w Polsce. Dla fanów wampirów jest to zdecydowanie seria must have...
OdpowiedzUsuńwww.polecanekobietom.blogspot.com
A to mnie zaskoczyłeś... xD Bardzo lubię PR, ale akurat tej serii nie znoszę. Bohaterowie są dla mnie płytcy i irytujący, a akcja tak schematyczna i przerysowana, że wymiękłam bardzo szybko... No cóż.. Każdy ma inny gust. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zabrać się za pierwszy tom, bo z tego co wiem , jest to jedna z nielicznych książek o wampirach,które spędzają sen z powiek ;)
OdpowiedzUsuńNiw ykluczam możliwości kontynuacji tej serii, ale musiałabym pokończyć jakieś inne cykle, które czytam... Sama nie wiem, ale J. R Ward pisze ciekawie. Intryguje mnie tylko czy tak samo jest w dalszych tomach, bo wiadomo, jak to jest z tasiemcami,
OdpowiedzUsuńNo proszę, seria się rozkręca. Może się skuszę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńJakaś taka tandetna okładka... nie wiem czemu, ale fabuła mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Uwielbiam wampirki, więc może się kiedyś skuszę. Dawno już nic nie czytałam w tym klimacie ;) Najchętniej już bym się za tą serię zabrała, ale mam taki mega stos, że muszę najpierw go ogarnąć jakoś ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytałam pierwszy tom. Muszę wrócić do tej serii
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, od których trudno się oderwać (coraz rzadziej takie spotykam) i takie, które mają dobrze wykreowanych bohaterów. Nie leżą mi tylko te wampiry :D ale podejrzewam, że i ja świetnie bym się bawiła przy tej książce. Najpierw sięgnę po 1. część, jeśli będę mieć okazję :)
OdpowiedzUsuńCoraz rzadziej zdarza się aby seria trzymała poziom. Miło słyszeć, że ten cykl jest równy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię. Z tomu na tom robi się coraz ciekawsza :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wampirzymi historiami, choć pewnie trochę tracę... O tej serii np. nie miałam pojęcia ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś się za nią wezmę, bo ciekawie o niej piszesz :)
OdpowiedzUsuńMam tę serię na oku. Od dawna chcę się za nią zabrać, ale jakoś ciągle mi z nią nie po drodze. :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :(
OdpowiedzUsuń