Stewart Ian, "Księga matematycznych tajemnic", Literackie, Kraków, 2015r.
Matematyka kryje w sobie wiele tajemnic. Jest nauką wymagającą myślenia i pewnych umiejętności, czym zraża do siebie wielu ludzi. Ale czy matematyczne tajemnice nie mogą być ciekawe? Mogą! Wystarczy przedstawić je w intrygujący sposób, umiejętnie zaciekawić osoby, które niezbyt przyjaźnie traktują tę dziedzinę. Świetnym na to przykładem jest "Księga matematycznych tajemnic", która mnie, humanistę z krwi i kości mocno zainteresowała nieodgadnionymi elementami matematyki. Niemożliwe? A jednak.
Po bestsellerowym Gabinecie matematycznych zagadek przyszedł czas na
„księgę” z łamigłówkami, anegdotami i ciekawostkami ze świata
matematyki. Ian Stewart w przystępny, bardzo ciekawy i nierzadko zabawny
sposób opowiada o dziedzinie, która zdaje się być niezbadaną tajemnicą.
W tym tomie waszym przewodnikiem po fascynującym świecie matematyki
będzie niezbyt genialny detektyw Hemlock Soames i jego pomocnik doktor
John Watsup!
O tym, że mózg trzeba ćwiczyć, by powstawały nowe połączenia neuronowe, które na starość ochronią nas przed niedołęstwem i poleganiem na innych, wie niemal każdy. Szkoda, że nie każdy z tej wiedzy czerpie. Na szczęście są profesorowie, którzy jak Ian Stewart, prócz nieposkromionych pokładów wiedzy, posiadają również humor i potrafią łączyć jedno z drugim. Dzięki temu powstała cała seria na temat matematycznych zagadek, porywających czytelników od samego początku. Niewątpliwym komponentem sukcesu jest oryginalny pomysł na stworzenie ni to książki, ni to zadania domowego. Autor stworzył zestawienie najbardziej frapujących tez i pytań, a dzięki nietuzinkowemu poczuciu humoru i prostocie opowiadania stworzył bestseller na długo zostający w naszej pamięci. A także mocno popychający ku dokształcaniu się w tej magicznej dziedzinie. Pogimnastykujmy trochę nasze szare komórki.
Elementami działalności literackiej autora są fragmenty, w których dane nam jest przyglądać się perypetiom dwóch szalenie inteligentnych mężczyzn. Nie ukrywam, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten pomysł. Połączenie działalności detektywistycznej z zagadkami matematycznymi - brzmi jak paradoks, ale tylko do czasu. W rzeczywistości są to mocno ze sobą powiązane problematyki, a Ian Stewart w sposób nieschematyczny ukazuje nam tę zażyłość. Tym łatwiej przykuć uwagę czytelnika, że poruszane są przeróżne zagadnienia. Skandal ze skradzionym suwerenem, pies na drakule, heksakosjoiheksekontaheksafobia, kocia klapka grozy, czy zagadka uniwersalnego kafelka podsycają naszą ciekawość, jednocześnie skutecznie udowadniając, że matematyka wcale nie jest nudna. A Hemlock Soames i John Watsup to ponadprzeciętnie inteligentne jednostki.
"Księga matematycznych tajemnic" nie bez powodu uzyskała miano bestsellera. Komunikatywny język, przystępne przedstawienie trudnych zagadnień matematycznych, urywki z życia trochę mnie znanych detektywów XIX wiecznej Anglii, nieschematyczne poruszenie interesujących tematów, porządna dawka humoru sprawiają, że lektura tej pozycji staje się przyjemną gimnastyką naszego umysłu. Dzięki temu bestsellerowi poznamy tajniki matematyki, będziemy mogli sprawdzić swoją wiedzę matematyczną, a także umiejętność logicznego myślenia. Jestem przekonany, że "Księga matematycznych tajemnic" przypadnie do gustu każdemu odbiorcy. Od dawna nie miałem w rękach czegoś, co podobnie fascynująco rozwodziłoby się na temat nauki. Gorąco polecam!
Elementami działalności literackiej autora są fragmenty, w których dane nam jest przyglądać się perypetiom dwóch szalenie inteligentnych mężczyzn. Nie ukrywam, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten pomysł. Połączenie działalności detektywistycznej z zagadkami matematycznymi - brzmi jak paradoks, ale tylko do czasu. W rzeczywistości są to mocno ze sobą powiązane problematyki, a Ian Stewart w sposób nieschematyczny ukazuje nam tę zażyłość. Tym łatwiej przykuć uwagę czytelnika, że poruszane są przeróżne zagadnienia. Skandal ze skradzionym suwerenem, pies na drakule, heksakosjoiheksekontaheksafobia, kocia klapka grozy, czy zagadka uniwersalnego kafelka podsycają naszą ciekawość, jednocześnie skutecznie udowadniając, że matematyka wcale nie jest nudna. A Hemlock Soames i John Watsup to ponadprzeciętnie inteligentne jednostki.
"Księga matematycznych tajemnic" nie bez powodu uzyskała miano bestsellera. Komunikatywny język, przystępne przedstawienie trudnych zagadnień matematycznych, urywki z życia trochę mnie znanych detektywów XIX wiecznej Anglii, nieschematyczne poruszenie interesujących tematów, porządna dawka humoru sprawiają, że lektura tej pozycji staje się przyjemną gimnastyką naszego umysłu. Dzięki temu bestsellerowi poznamy tajniki matematyki, będziemy mogli sprawdzić swoją wiedzę matematyczną, a także umiejętność logicznego myślenia. Jestem przekonany, że "Księga matematycznych tajemnic" przypadnie do gustu każdemu odbiorcy. Od dawna nie miałem w rękach czegoś, co podobnie fascynująco rozwodziłoby się na temat nauki. Gorąco polecam!
Oceniam: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Pozycja intrygująca i warta uwagi. Miłe, że na blogach pojawia się nie tylko beletrystyka.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w nowościach jakiś czas temu, dla lubiących matematykę warta uwagi.
OdpowiedzUsuńTa książka zdecydowanie nie jestem dla mnie. Jestem typowym matematycznych osłem, który z pomocą boską zdał maturę :D niestety nie sięgnę, to już awersja :)
OdpowiedzUsuńJa też dawno nie czytałam takiej publikacji. Może nawet polubiłabym matematykę.
OdpowiedzUsuńAle mi apetytu narobiłeś
OdpowiedzUsuńJestem obecnie na profilu matematycznym w liceum, więc książka jak najbardziej mnie ciekawi. :) Przystępny sposób przekazania informacji, jak najbardziej na plus.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pomimo tego, że wiele osób nie lubi matematyki, to ja się do nich nie zaliczam ;)
OdpowiedzUsuńBiorę ;_; Matematyka, choć mi nie wychodzi, to jest ona cudowna i mimo wszystko ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej dla mnie :). Mam już na półce i w najbliższych planach.
OdpowiedzUsuń